WSKG MTB Team

Straszewski

Wiem że nie jestem z teamu ale mam pytanie, czy wybiera się ktoś do Wieliszewa? Zawsze raźniej z jakimis Włocławianami by było Smile

KAMILA

ja bede sie wybierac, a szukasz transportu czy towarzystwa do wspolnego startu

Straszewski

ja jade SOLO, transport też mam zapewniony bo będe jechac do Wieliszewa z Pruszkowa zapewne. Po prostu będzie jazda przez 24h więc fajnie byłoby do kogo otworzyc gębe w tym czasie, a poza tym byłem ciekawy czy ktoś z Was sie wybiera Smile

Ale jak sie okazuje....zapewne to pokrzyzowałoby jakże wielkie plany treningowe zawodnikom...:]

pawel70

Może po prostu nikt z osób mających dostęp do forum się nie wybiera na Mazovie 24h, a ostatnia uwaqa była zbędna i nie kulturalna.

pm79-79

solo jedzie Krzysiek,w parze jedzie Jakub i Mateusz chyba że się coś zmieni!!

Kanies

Też bym pojechał gdybym miał z kim :< bo solo nie dam rady;p

Gl3ba

Dokładnie, tata solo, ja z Jakubem duo Smile

DaVoo

Witam.
Dysponuje ktoś wolnym miejscem na tę imprezę?
Chętnie zabrałbym się, oczywiście dokładając się do kosztów transportu.
Jestem z Płocka.
O kontakt proszę na PW lub gg 1821099.
Pozdrawiam!

jakubas

Ci którzy ze znajomych będą z nami na imprezie będą lekko zdziwieni, nie powiem dlaczego, reszta dowie się puźniej.

Gl3ba

No to po imprezie. To był nasz debiut w takiej imprezie i trzeba przyznać że jest satysfakcja! Tata wygrał kategorię (!) i był 3 w Open(!). Szacunek! Ja z Jakubem sziliśmy na około 3 pozycji niestety w nocy po***baliśmy zmiany i straciliśmy około 3 godziny jakieś, w sumie 6 miejsce (na 14) - jak na debiut może być. Wszystko za sprawą fenomenalnego, cateringu, serwisu i wsparcia wszelakiego rodzaju jakie oferowali przez ponad 24 godziny Jacek i Ewa! Dziękujemy!!

Trasa. Pierwsza pętla, super! może 50 metrów błotka reszta gładka. Na mojej 3 pętli czyli około 13:00 zaczęło padać i tak już zostało przez następne 23 godziny. Trasa z okrążenia na okrązenia zamieniała się w coraz większe bagno i piekło. Przejazd zamiast 30 minut zaczynał trwać 50min a niektórym zajmował ponad godzinę. Do ego w nocy niska temperatura dawała w kość niemiłosiernie. Rano trasa nie miała już nic wspólnego z tą z godziny 12 poprzedniego dnia. Z 12,5 kilometrowej pętli błota nie było jedynie na kilkudziesięciu metrach asfaltu Smile

Rowery.. te dostały w dupę niemiłosiernie wszystkie łożyska kółeczka przerzutki czy łańcuch - zgon Smile

Pokrótce ja na trasie byłem około 9h 30 minut i zrobiłem 173km. Krzysiek na trasie było około 22h i zrobił 362km, a Jakub? Nie wiem jak przeczytasz to dopisz le jechałeś ja wiem tylko że przejechałeś 160km

over.

Ewa

Wielki Szacun dla Krzyśka i DUO!

Krzysiek jest nie do zdarcia. Dobrze, że to trwało tylko 24h bo Krzyś to taka "machina", która raz wpędzona w ruch nie ustaje, póki Mu się "trasy" nie zwinie.

Chłopcy mają duże szanse poprawić wynik. 6 pozycja a wg liczby okrążeń 5, jest b. dużym osiągnięciem. Cieszę się, że podeszli do tej rywalizacji rozsądnie. Gdyby pojechali na całość byliby jak te łożyska, kółeczka i przerzutki. Warunki sprzyjały kontuzjom i totalnemu wyczerpaniu.

Chylę czoło przed Edytą. Gips już prawie "zmiękł od deszczu" a Ona twardo trwała w strefie zmian Smile

Jestem pełna podziwu.

[link widoczny dla zalogowanych]

jakubas

Raczej nie będziemy za rok poprawiać wyniku - łączymy skład duo z solo - dobieramy jeszcze jedna "maszynkę do wygrywania" i lecimy w czteropaku.

Ja na trasie byłem nie mam pojęcia ile:) będzie w tym tygodniu w cyklopedji to se sprawdzę ale pdejrzewam, że czasowo niewiele mniej.

Pogoda sprawiła, że z super szybkiej i praktycznie płaskiej trasy zrobił się 12,5km odcinek specjalny z przerwą na napicie się (asfalt), Z początku starałem się jechać wolno a czasy wychodziły 35min na koniec jak cisnołem ile fabryka dała (a nie było już tego zbyt wiele xD) udało mi się zejść z czasem do 47min!!!

Rower estetycznie stracił napis z lewej stronie na korbie (na szczęście czerowna anoda jest w stnie idealnym).
Łożyska w przednim kole kręcą się tylko dla tego, że chcą pokazać mi iż nie tylko ja nie umarłem definitywnie ale tylko trochę.

Hamulce dziś idą na serwis - klocki z przudu mają jakieś -2 (słownie "minus dwa") milimetry powierzchni ciernej a tył jest na styk.
W przednim kole brak mi jednej szprychy.
Suport może do się wskrzesić - podobnie jak łańcuch.
Manetka od blokady zawieszenia jest do przeczyszczenia.
Amortyzator błaga o serwis.

Poza tym maszyna jak nowa:)

kola303

Ogólnie to śledziliśmy wyczyny na stronie. Gratulujemy wyników i charaktreru. Tak jak Jakub pisze, warto dobrać jeszcze jednego terminatora i wystawić cztery osoby. Po ilości wystawionych ekip to ta wersja cieszyła się największym zainteresowaniem. Nie wiem co więcej napisać bo jeszcze jestem w szoku jak to wszystko analizuję

Gl3ba

[link widoczny dla zalogowanych] proszę o uważne poczytanie Smile

łukasz

Gratulacje od Łukasza ,wiem coś o długim przesiadywaniu na siodełku wiec wiem ze jest za co gratulowac

Ja juz się nie moge doczeksc swojego maratonu 1008km.

PS Gdybyście jezdzili w maratonach szosowych w kategorii inny rower (mtb ) mysle że z waszą formą nie schodzilibyście z podium kazdego maratonu