WSKG MTB Team

Andrzej mtb

1. Noclegi z 7/8 sierpnia są zarezerwowane w cenie 35 zł od osoby.
2. Łukasz, nie martw się, zabieram Ciebie na pokład.
POZDROWER

LamerDoNtej

Ja chciałbym wrócić w niedzielę

Andrzej mtb

jakubas

LamerDoNtej

Jasne, że tak

Andrzej mtb

Jakubas i lamer: podajcie mi na prv, gdzie po Was w sobotę podjechać. wyruszę od siebie (Kolska) ok 10:00.
POZDROWER

Łukasz Wilczyński

Niestety jestem zmuszony zrezygnowac z wyjazdu - po wznowieniu intensywnych treningów odnowiła się kontuzja Sad

kola303

Wg najnowszych danych w związku z kontuzją Crying or Very sad

Łukasza, modyfikujemy skład transportowy. Andrzej ok 11 zabiera Lamera i Ankę a następnie Jakuba. Drugi samochód ekipy łączone Velmaru i WSKG Wink

Moluś

Właśnie skończyłem całodzienną walkę z moim rowerem Mad

. Mam ndzieję, że wszystko zakręci się w odpowiednim kierunku i nie zawiedzie. Nie mam już siły ani czasu go sprawdzać.

PS. Kola prześlij mi adres, będę u Ciebie o 11.00. Później pojedziemy po Pawła na Józefowo (koło Rybnicy), a z Andrzejem spotkamy się gdzieś na trasie.

Andrzej mtb

Wielkie SORRY...
Awaria w domu uniemożliwia mi wyjazd do Supraśla. Podróżnych rozdzielą między siebie Kola i Moluś.
Nocleg jest zarezerwowany w internacie przy Centrum Edukacji w Supraślu, ul. Piłsudskiego 64.

jakubas

jak się sypią wszyscy to wszyscy a co:)

Maciejowie nie jadą(tak bynjamniej mi mówią),podobnie jak ja.

Zastanawiam się tylko jak bardzo będę żałował tego ,że nie pojechałem ale rozpaczania zastawiam sobie na poniedziałek:)

Ewa

Jakub, tracisz interesującą trasę Smile

Ale to wszystko jest do nadrobienia Smile

Zostanie Ci więcej energii na Kowal Smile

Gl3ba

Czekam na fascynujące opowiadania z Supraśla Smile

kola303

Fascynujące opowiadania Question

No tak, powiem tylko tyle, że jezeli ktoś nie pojechał bo obawiał się prognoz pogodowych to popełnił życiowy błąd Wink

Inne ewentualne powody, nie mnie oceniać. Ekipa wyjątkowo skromna jak na taki ciężki etap. Łącznie 5 sztuk licząc Ankę, czyli jak na punktujące osoby mało. Aby coś z tego wyszło dla zespołu, wszystko musiało zadziałać na maksa i niestety nie zadziałało. Ale i tak było super. Krzysiek tak się wypruł na pierwszej pętli, że odpuścił giga i zadowolił się drugim miejscem na mega. Czesio po awarii i sporej stracie czasowej też odpuścił giga i zobowiązał Lamera do kontynuowania dzieła. Mogę chyba tu powiedzieć i oby tylko Krzysiek nie miał mi tego za złe, że bohaterem był wczoraj Lamer. Ukończyć i to z całkiem rozsądnym wynikiem i chyba uśmiechem Wink

na twarzy to coś Very Happy

Czyli wcześniejsze ustalenia przed startem zrealizowałem tylko ja i Anka Wink

wszystko inne to wielka improwizacja Twisted Evil

Na forum Mazovii można poczytać o wrażeniach z trasy. Wg mnie najciekawsza edycja Supraśla z dotychczasowych, na których byłem. Ogólnie szybko, chwilami bardzo, możliwości ścigania, wyprzedzania nie brakowało. Na ostatnich 25 km, porządny interwał ale to taki, że nogi puchły. Można się było nabawić choroby morskiej. Radość wielka z ukończenia i znów obietnice aby zawitać tam w przyszłym roku. Wyjątkowa edycja chyba we wszystkich opiniach które czytałem i to wyjątkowa pozytywnie. Raz jeszcze gratuluję wszystkim startującym.