WSKG MTB Team

RobertK

Tak, studenci zajęli się studiami Wink

Po za sobą nie ukrywam nikogo, a deficyt na kobiety na rowerach można zauważyć dosłownie wszędzie. Niestety, ale ciężko coś na to poradzić.

Co do mojego skrywania się, nie poradzę w znacznej mierze jestem outsiderem Wink

kasiak

Tak a propo's dziewczyn na rowerach. Dzisiaj jak szłam do szkoły, na ulicy za mną szły dwie dziewczyny. "A" mówi do "B" [cytuje]:
A: "Ej, wiesz co w zeszłym roku na gwiazdkę pod choinkę dostałam od starych rower no nie.
B: No i...?
A: No i na nim nie jeździłam wcale tak dużo, bo od progu mojego pokoju do progu pokoju mojego brata wiesz?"
B: ...
No i ja jak to usłyszałam to myślałam, że "nóż otworzy mi się w kieszeni".
Myślę więc, że nie ma co liczyć na to, że znajdą się jakieś dziewczyny jeżdżące od startu do mety lecz od progu do progu Razz

kasiak

No chyba że znajdzie się wyjątek...

RobertK

Oj, z autopsji wiem że wyjątków bardzo mało. Ostatnio będąc na sporym zlocie pewnego forum rowerowego to na ponad 60 chłopa przypadło... 5 dziewczyn? Wyniki nie powalają, właściwie to malutki ułamek jest. Na maratonach ktoś również zrobił porównanie procentowe ile jest Pań, a ile Panów. Ale na ten temat rozwodzić by się można było bardzo długo.

kasiak

Witaj Robert! Razz

Ewa

kasiak

tak biegam Smile

kasiak

Ewa

Kasia no co Ty? Ty mi nie podpadłaś ale ja podupadłam Smile

Muszę sobie podnieść progi Wink

A kiedy teraz masz w planie bieganie? A może masz jakiś sposób by mnie z domu ze sobą wyciągnąć?

RobertK

kasiak

Ewo ja planuje teraz pobiegać sobie w piątek (80%), sobotę(98%) i nie wiem co z niedzielą...a z tym jak cię wyciągnąć z domu to jeszcze pomyślę Smile

kasiak

ja biegam różnie jak mam słabą kondychę to z południa do Michelina, a jak trochę lepszą (albo jak chcę się wyżyć) to obieram tereny Zawiślańskie (szlak downhillowców i pobliskie tamtejsze tereny). Very Happy

A z tym nożem to niedługo okaże się, że na co dzień go noszę ze sobą Smile

. Tak więc "nóż w kieszeni" w tamtej wypowiedzi miał mi posłużyć jako taka przenośnia.

RobertK

To może Ciebie widziałem na Zawiślu 3 czy tam 4 dni temu Wink

skleroza mnie trapi pod względem dat Wink

Właśnie na Zawiślu, bo się tam kręciłem niemrawo trochę Smile

Ewa

Kasia, a może by sobota rano, tak ok. 9.00? Poszłybyśmy z rogu Jadwini i Kruszyńskiej (światła) w las? Ale ostrzegam, ja wymagam cierpliwości. Zapewne będę Ci marudziła Wink

Ps. O matko już żałuję! Niech może pada!? Wink