Autor |
Wiadomość |
Jacenty |
Wysłany: Pią 19:47, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Jutro w planie Nieszawa i Bobrowniki. Startujemy z Placu o 9.00 . Zapraszam w imieniu swoim, Ewy i Wojtka. |
|
|
kasiak |
Wysłany: Nie 11:58, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
mi pasuje ta godzina |
|
|
Andrzej mtb |
Wysłany: Sob 14:07, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
U mnie w sobotę w rachubę wchodzi trening popołudniowy; 16:00 lub 17:00.
Dziś też zbieram się na małe co nieco po 16:00. |
|
|
Ewa |
Wysłany: Sob 13:42, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Gdybyście mieli ustalać godzinę wspólnych spotkań na rowerze zgodnie moim trybem życia w sobotę i niedzielę, to musiała to by być albo 7.00 albo od 16.00. Proponuję zostawić zatem dwie dowolne opcje: 10.00 dla "zrównoważonych" i od 16.00 dla zrównoważonych mniej ?
Co do letnich upałów, na maratonach startujemy zwykle w samo południe godz 11.00- nie zależnie czy upał czy wichura czy deszcz. |
|
|
Tomek |
Wysłany: Sob 8:26, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
10:00 chociaż nie zawsze najlepsza wcześnie w sezonie czy póżniej, to jest najlepsza w lecie. Wtedy pożniej jest za gorąco i za póżno aby pojeżdzić dłużej. Poza tym jest to równowaga pomiędzy wczesnymi ptaszkami a tymi którzy nie mogą się wyspać i nie mogą wyrobić.
Dzisiaj będę o 10:00 i proponuję Szpetal. |
|
|
Wojtek |
Wysłany: Sob 7:39, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Mi najbardziej pasuje sobota. Ale może być inna godzina. |
|
|
Jacenty |
Wysłany: Sob 7:09, 09 Maj 2009 Temat postu: Godzina sobotnich spotkań. |
|
Uwaga, uwaga! Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat godziny sobotnich spotkań. Wiem, że wielu osobom 10 rano nie pasuje. Trochę załatwiam własne sprawy, ponieważ zwykle w sezonie powinienem pracować w soboty. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Bardzo proszę o wyważone i rozsądne odpowiedzi. Pozdrawiam. |
|
|
Ewa |
Wysłany: Pią 20:13, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
o 10.00 - oczywiście ? |
|
|
kola303 |
Wysłany: Pią 19:45, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
Z tego co mi deklarowali w pracy to Maciek i Paweł bardzo prawdopodobnie |
|
|
Ewa |
Wysłany: Pią 19:41, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
Spodziewam się siebie jutro (09.05) na Placu. Spotkam tam kogoś? |
|
|
Jacenty |
Wysłany: Nie 12:05, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
W imieniu zakręconych, dziękuję za pozdrowienia. |
|
|
Wojtek |
Wysłany: Nie 10:42, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
ZMARNUJĄ MI DZIECIOKA... O LA BOGA!!! Wiem, wiem, to było całkiem niedawno, jeszcze pamiętam. Podpisałam "cyrograf"... Dzięki za wielką życzliwość dla Wojtka! Zapraszam na zawiślańskie górki i POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH ZAKRĘCONYCH!!! -gościnnie Anka (mama Wojtka)[img][/img] |
|
|
Robert |
Wysłany: Sob 16:55, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Zabójcom dnia okazał się najmłodszy uczestnik naszego spotkania. Jak już Kola nakreślił naliczył trzy piękne gleby . Jedna z nich należała do mnie. Na niezłej prędkości prawą nogę zahaczyłem o powalone drzewo. Było na tyle elastyczne że nie pękło tylko zatrzymało nogę, w tym czasie prawdopodobnie z całym rowerem ustawiłem się momentalnie w poprzek kierunku jazy, efektownie pofrunąłem przez kierownicę upadając na lewy bok, przy okazji ryjąc kaskiem w glebę.
Jak nic Łukasz uprawia woodoo i odgryza się za Piekielną!!
Dzięki za udaną przejażdżkę! |
|
|
Tomek |
|
|
Ewa |
Wysłany: Sob 14:12, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Przymierzam się pokazać jutro (niedziela) Wojtkowi "Piekielną". Ale po Twoim poście - Kola- boję się zmierzyć z tym planem Może ktoś jeszcze przymierza się jutro objechać te tereny po południu? RATUNKU !! |
|
|