Autor |
Wiadomość |
Kasia |
Wysłany: Sob 19:13, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Super ! Tak trzymaj Andrzej |
|
|
Siudek |
Wysłany: Sob 19:08, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Brawo Andy! |
|
|
Tomek |
Wysłany: Sob 18:49, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Gratuluję. To na prawdę bardzo dobry czas. |
|
|
Ewa |
Wysłany: Sob 18:23, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Andrzeju, kolejny raz BRAWO BRAWO!!!! |
|
|
Andrzej mtb |
Wysłany: Sob 16:53, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Moluś napisał: | Andrzejku, słowa uznania i gratulacje!!!
My dzisiaj też zaliczyliśmy grochówkę w Brześciu, ale dawali jej tak mało, że mogliśmy jedynie wylizać miskę . |
U nas grochówki było do oporu! Kucharki stawiały w wazach na stołach i można było wsuwać do rozpęknięcia, z czego większość skorzystała, mniam!
Skończyłem, jak wołali na podium.
A do tego obstawa policyjna na trasie! Jak na dobrym meczu ligowym. 6 radiowozów i 2 policjantów na motocyklach obstawiało trasę i skrzyżowania przesuwając się wraz z biegnącymi. momentami częściej widywaliśmy policyjne wozy, niż cywilne auta. |
|
|
Moluś |
Wysłany: Sob 16:20, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Andrzejku, słowa uznania i gratulacje!!!
My dzisiaj też zaliczyliśmy grochówkę w Brześciu, ale dawali jej tak mało, że mogliśmy jedynie wylizać miskę . |
|
|
Andrzej mtb |
Wysłany: Sob 15:52, 27 Wrz 2008 Temat postu: XIII Bieg Łokietka |
|
Bieg Łokietka - półmaraton (21,98km)
13 Bieg Łokietka, 13 miejsce open, 3 w kategorii M50 (najliczniejszej)
Pogoda do biegania super. Słonko z tyłu, przyjemny chłodek. Tylko ten wiaterek, tfu, porządny wiatr! Od 4 kilometr aż do mety wiał wmordewind!
W tych warunkach po bardzo szybkich pierwszych 5 kilometrach zacząłem wątpić, czy utrzymam dotychczasowe tempo. W Osięcinach doszedł mnie kolega Janek, biegacz dużo lepszy ode mnie. Do bufetu na 15 km wspólnie pchaliśmy się pod wiatr z całkiem dobrymi międzyczasami. Tam na chwilę stanąłem zatankować wody, Janek nieco odbiegł i tak już było do mety w Siniarzewie. Ktoś próbował mnie dogonić, ale obawiając się, że to gość z mojej kategorii, nie dałem mu się. W rezultacie na metę wpadłem kilkanaście sekund za Jankiem wyrównując swój najlepszy czas w półmaratonie (Warszawa, 30.03.2008): 1:33:42. Zupełnie się tego nie spodziewałem! Udało się załapać na podium. 3 miejsce w najliczniej obsadzonej kategorii to fajna sprawa! Do tego grochówka, że palce lizać.
Teraz: REGENERACJA! |
|
|